A co, jeśli śmierć to dopiero początek?
Młody chłopak robi wszystko, by przetrwać w Mieście. Zrywa więzi ze swoją przeszłością, pracuje na dwa etaty, jest dumny, że stać go na własne mieszkanie w dobrej lokalizacji i ma grono oddanych przyjaciół. Jednak mimo że na co dzień otacza się ludźmi, wciąż czuje się przeraźliwie samotny.
Nikt bowiem nie zna prawdy na jego temat. Nikt poza… Miastem. Ale ono nie przynosi pocieszenia swoim mieszkańcom. Niepokój towarzyszy więc chłopakowi niemal nieustannie.
W końcu z południa nadciąga zagłada – nieoczekiwanie ludzie zaczynają popadać w stan między snem a śmiercią. Nad Miastem rozciąga się Smuga, prastara zagadka tego świata, która łamie wszystkie zasady rządzące rzeczywistością. Jej tajemnice są znane tylko trójce śmiałków, po których wszelki ślad zaginął. Czy znajdzie się ktoś, kto ponownie odważy się jej dotknąć?
Nie mogli zrobić za wiele – wysłanie samolotów albo statków nie wchodziło w grę, efekt Smugi mógł je poważnie uszkodzić. Wtedy do granicy z Abriabsią – wiesz, to państwo, które leży na skraju Farrusa i Erehelu – dotarło kilkaset osób, podróżujących na piechotę. Mówiły, że wszędzie leżą martwi ludzie. Rozumiesz to? Wszędzie. W każdym miejscu, gdzie pojechali ci uciekinierzy, podążała za nimi śmierć.